- Jedz-Rumiane policzki pani Lenox wyrosły tuż przed oczami
Harrego. Z niechęcią spojrzał to podstawiony przed nos talerz i aż jękną w
duchu- po brzegi wypchany był tłustymi ziemniakami oblanymi równie tłustym
sosem. Smakowało to tak nieapetycznie jak wyglądało ale brunet wpychał w siebie
kolejne porcje tego świństwa bo wiedział, że to jedyny sposób aby ta wstrętna
gruba kobieta nie starczała mu nad głową. Nienawidził tego tak bardzo jak
nienawidził jej. W swoich myślach i szkicowniku zabijał ją każdego dnia od
nowa, wymyślając coraz to nowe, brutalniejsze sposoby unicestwienia niańki. Tak, tak doskonale
słyszeliście niańki. Cała Lenox to wymysł ojca, który ukarał w ten sposób
Harrego za zachowywanie się ciągle jak Harry. Bogate rodziny są
pokręcone-pomyślał loczek wychodząc z gabinetu ojca po otrzymaniu kary, nie
mylił się ani trochę.
Jedno z
ważniejszych zadań panny Lenox było pilnowanie aby Harry zjadał wszystko co
zostanie mu poddane , bo według lekarzy był zbyt wątły i mógł popadać szybko w
choroby. W tym celu zamiast w wykwintnej jadali nakazała mu spożywać posiłki w
przedsionku aby miał, jak to określiła, więcej spokoju i czasu.
Oczywiście nie miała na myśli dobra dziecka, w ogóle ją nie obchodził, po prostu
łatwiej kokietować z tamtego miejsca Luka (głównego kucharza posiadłość
Stylesów.) Harry nienawidził go równie mocno.
Loczek
napchał całą swoją buzię ziemniakami i z braku lepszego zajęcia zaczął
przypatrywać się wydarzeniom na dworze. Ich posiadłość oblegana była przez
tuziny pracowników, z którymi większości nie miał kontaktu. Był dla nich
,,paniczem’’ i ojciec powiedział, że nie wolno mu było się z nimi
kontaktować oprócz kilku wyznaczonych
osób. To wbrew zasadom wysoko urodzonych.
Harry nienawidził tych zasad.
Z braku lepszego zajęcia loczek zaczął przypatrywać się krzątaninie na dworze. W
ogrodach panował dość duży ruch. Ludzie chodzili w tą i z powrotem z taczkami i workami. Harry zauważył w śród
nich znajomą blond czuprynę. Był
początek maja, słońce parzyło każdego kto wyszedł na podwórko, więc Harry teoretyczni
nie powinien być zdziwiony kiedy nieznajomy
przerwał na chwile wykonywane czynność i zaczął z ciągać z siebie koszulkę. No
właśnie teoretycznie, bo w praktyce zaczął się dławić tymi cholernymi
ziemniakami.
- Boże!- Lenox widząc purpurową twarz chłopaka jak najszybciej
pobiegła i zaczęła walić tłustymi rękami
w plecy podopiecznego. Omal nie złamała Harremu pleców ale na szczęście złe
ziemniaki odkleiły się od tchawicy a
loczek szczęśliwie przeżył. Niall nigdy się nie dowiedział, iż
omal nie zabił Harrego.
- Mogę już iść?- To takie upokarzające miał 16 lat i musiał
się pytać niańki czy może odejść od stołu.
- Tak, świeże powietrze dobrze ci zrobi.- Nie musiała dwa
razy powtarzać. Chłopak zniknął w oka mgnieniu z kuchni i pobiegł do swojego
pokoju po szkicownik. Jakoś tak niechcący znalazł się w ogrodzie na ławce nie
świadomie szkicując nieznajomego.
Kiedy
skończył zmierzchało więc postanowił wracać do domu.
Nie ma sensu rysować w złym oświetleniu. Jednak jego plany zostały
pokrzyżowane. Ktoś się usiadł koło niego.
- Hej- Harry rozpoznał ten głos, doskonale go pamiętał ale
wstydził się podnieść głowę.
- Hej-Wyszeptał cicho.
-Niall a ty ?- Dosłyszał się irlandzkiego akcentu.
- Harry- Głos chłopaka nadal był nie pewny. Zbyt cichy
- Jako kto tu pracujesz??Znam prawie całą służbę ale nie
mogę sobie ciebie przypomnieć.
- Nie pracuje. Mój ojciec jest właścicielem tego domu. –
Harry przez chwilę się przestraszył, że Niall odejdzie bo natychmiastowo
zamilkł. Nie powinien mu tego mówić. Popsuł wszystko- widział jak ojciec traktuję służbę.
- Mogę zobaczyć twoje rysunki.- Ulga w sercu loczka było
przeogromna. Tak wielka, ze bez zastanowienia oddał swój cenny szkicownik w
ręce przed chwilą poznanego chłopaka. Niall zmarszczył brwi widząc pierwszy
rysunek. Przedstawiał chłopaka bez koszulki sięgającego po grabię. Czy to
był on?- Policzki blondyna zapłonęły.
***
Tak wiem, dialogi są beznadziejne.
Następny rozdział w czwartek. ;)
Bardzo fajne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję, liczę na rewanż.
♥ ♥ ♥
Zapraszam na blog. O książkach.
http://mildiebooks.blogspot.com/
Są supcio, co ty wygadujesz? ;P
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do innych blogów, masz naprawdę najlepszy! ;)
Super nagłówek ♥
LIdka-lidka-zwariowana-nastolatka.blogspot.com
Szkoda, że te rozdziały są taaaakie krótkie! Fajne przedstawienie Nialla i Harrego... Takie inne. Hazza wydaje się taki niewinny i biedny. A Horan... Horan jest nieHoranowy :D Może to tylko pierwsze wrażenie, ale tak mi się po prostu wydaje xD Taki męski, że aż dziwny :) Ale ładnie przedstawione, więc mi pasuje. A dialogi są całkiem naturalne ^ ^ I pomyśleć, że trafiłam na Ciebie na zapytaju xD
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz chwilę to zapraszam na naszego bloga o Larrym Stylinsonie
Pozdrawiam!
Zazwyczaj nie przepadam za opowiadaniami tego typu, ale to wyjątkowo mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńMusze Ci przyznac ze fajnie.szkoda, ze krotkie bo bym sobie poczytala:) (sama tez pisze krotkie i to krotsz) najbardziej podoba mi się postać Horana. bardzo mnie zaciekawilas tym rozdzialem.
OdpowiedzUsuńps: zapraszam na mój blog opowiadanie withmysmallworld.blogspot.com/
Świetny, świetny, świetny. Tarara. : D
OdpowiedzUsuńUhh, czekam na następny.
Haha, tak można iść na piwko. Zapraszam serdecznie do Olsztyna. X DD
I nie spamujesz na moim blogu. Powiadamiaj mnie o nowych rozdziałach, bo ja jakoś nie mam głowy do zaglądania regularnie na blogi... ;pp
+ Mam ogromną prośbę... Czy mogłabyś mnie polecić? ;x Jeżeli nie, to zrozumiem... ; )
nie ma problemu :D
UsuńDlaczego takie krótkie ? T^T Taka świetna historia, że chciałoby się czytać jeszcze więcej :D Czekam na kolejny rozdział :*
OdpowiedzUsuńhttp://finally-i-find-you.blogspot.com/
Świetny rozdział. Bardzo ciekawe opowiadanie. Jeszcze takiego nie czytałam a za to masz ode mnie wielki plus.
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! Dialogi są tak samo genialne jak cala reszta! ;) Ciekawie piszesz, a rozdział wciąga i zachęca do czekania na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam od początku i wciągnęło mnie Twoje opowiadanie *.* Czekam na kolejny :3
OdpowiedzUsuńO matko, uwielbiam twojego bloga, po prostu u w i e l b i a m. Sposób w jaki wszystko opisujesz...Masz talent, trzeba to przyznać :) Poza tym, nie mów mi, że dialogi beznadziejne! Bo się wkurzę! :) Są świetne, zresztą jak cały rozdział. Jedynie do czego mogę się przyczepić to to, że rozdział strasznie króciutki :(
OdpowiedzUsuńHazza jest taki słodki i uroczy <3 A Horan...zupełne przeciwieństwo Nialla, w każdym razie jest tak w moim odczuciu :) Pisz szybko nowy rozdział, bo naprawdę się wciągnęłam i nie mogę się doczekać kolejnego <3 ;)
Uwielbiam twojego bloga, więc chciałabym Cię dodać do "Blogi warte uwagi" u mnie. Miałabyś coś przeciwko? :) Pozdrawiam serdecznie,życzę weny i pisz szybko! :) + dodaje do obserwowanych :)
PS. Prowadzę podobnego bloga o 1D, a dokładnie o Harrym, Niallu i Charlottcie :) Jeśli masz ochotę to zapraszam, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
http://your-judgement-is-clouded.blogspot.com/
aww dziękuje :*
UsuńOczywiście, ze nie mam nic przeciwko. :D
Masz ogromny talent ;3 Czekam z niecierpliwością na 3 rozdział i dodaje do obserwowanych ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ---> http://xsumin.blogspot.com/
Wowć, osobiście nie jestem
OdpowiedzUsuńfanką 1D, ale to jest naprawdę fajnie
napisane, takie własne :3
A dialogi są całkiem wporząsiu :]
Naprawdę warto czytać, polęcę cię przyjaciółką ^w^
Jak masz czas to skomentuj
2 nowe posty http://zycie-na-szczycie-jest-najtrudniejsze.blogspot.com/
Składniowo napisane poprawnie, potrafi zainteresować. Aczkolwiek średnio podoba mi się (gdyż jest o One Direction, czy jak to się tam pisze) Kompletnie nie interesuje mnie ta tematyka. Dlaczego wszystko jest o nich? A jeżeli chodzi o błędy, to musisz popracować nad zapisem dialogów. Gdzieniegdzie brakuje spacji, wszystko się zlewa. Ale potrafisz pisać, masz okropny potencjał i się nadajesz do tego. Świetnie opisujesz miejsca itd. :)
OdpowiedzUsuńwww.the-eighth-color-of-the-rainbow.blogspot.com
Świetny blog, bardzo mi się podoba, a opowiadanie wciąga... Masz talent do pisania... wygląd bloga też jest OK. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział... mi osobiście błędy w żadem sposób nie przeszkadzają ;P
OdpowiedzUsuńhttp://ourlifeourblog165.blogspot.com/
Hej ^^ Może chcesz poczytać coś o Niallu? gorzka-strona-cukierka.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńWiem, jak to jest, kiedy kogoś zmusza się do jedzenia ;/ Świetnie to opisałaś XD
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
www.albuspotteri.blog.pl
Czekamy na więcej :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://las-roznosci.blogspot.com/
Mimo iż nie jestem fanką 1D i też sredni mnie zaiteresował, fajnie został napisany. Ma ochotę się dalej czytać, błędów żadnych nie znalazłam. Czuję, że masz wielki talent pisarski
OdpowiedzUsuńsuper blog, i ciekawy post, mimo ze nie lubie 1D fajnie sie o nich czyta u ciebie:D
OdpowiedzUsuńjestem z zapytaj, a wiec licze na rewanz:)
http://onefingertwowords.blogspot.co.uk/ <--zapraszam na mojego bloga, o modzie, fotografii i muzyce. Jezeli ci sie spodoba, zostaw komentarz, lub dodaj do obserwujacych, na pewno sie odwdziecze:)xx
Wcale nie takie beznadziejne... Są całkiem spoko xD
OdpowiedzUsuńCzekam...
Nie jestem directionerką, ale fajnie piszesz ;)
Nawet mnie zainteresowałaś
Fajny blog, obserwuję
Liczę na rewanżyk :
http://moje-zycie---moja-spr.blogspot.com/
http://swiat-moimi-oczami-nr.blogspot.com/
(Zależy co wolisz ;P)
Bardzo ciekawie piszesz. I nie mów ,że dialogi są beznadziejne. Nie przepadam za 1D ale przyjemnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://poetyckie-przemyslenia.blogspot.com/
Nie zbyt czytam opowiadania ale te jest b dobre
OdpowiedzUsuńmojmozg13.blogspot.com
fajnie piszesz,nie lubie 1D ale piszesz ciekawie ze az hce sie czytac:D
OdpowiedzUsuńjestem z zapytaj,licze na rewanz:D
http://onefingertwowords.blogspot.co.uk/ <-- zapraszam na mojego bloga o modzie,muzyce i fotografii, jezeli ci sie podoba,zostaw kom lub dodaj do obserwujacych,na pewno sie odwdziecze:D xx
Musisz zacząć pisać dłuższe rozdziały i liczby zapisuj słownie. Wyłapałam trochę braków przecinka w różnych miejscach no i musisz wiedzieć, że źle zapisujesz dialogi. Powinno być tak (treść przykładowa):
OdpowiedzUsuń- Hej! Jak minęła ci kolacja ze starymi? - Allyson z uśmiechem na twarzy zajęła miejsce obok mnie wyczekując odpowiedzi.
---------------------------------------------------------------------
Wygląd mi się nie podoba. Ja bym usunęła to zdjęcie z nagłówka, zamiast tego pomarańczowego tła z liśćmi zrobiłabym zwykłe pomarańczowe albo białe. No załóżmy, że białe no to potem bym wstawiła zdjęcie do nagłówka jakieś takie hm... szare? beżowe? tak coś takiego! No i żeby było za nagłówkiem czyli na tym zdjęciu też tytuł bloga. ;) I tyle. ;d Możesz sobie zamówić szablon tutaj jak chcesz: wyimaginowana-grafika.blogspot.com/
Zgadzam się z powyższym komentarzem co do joty :)
OdpowiedzUsuńAle treść rozdziału fajna :3
Zapraszam: http://i-am-katina.blogspot.com/
+obserwuje
Fajnie piszesz - bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńŚwietny blog
Zapraszam
Obserwuje i liczę na rewanż
http://deeelisss.blogspot.com
ONE DIRECTION *_* Świetny blog :) Cudownie :) Obserwuję i liczę na rewanż :D http://sa-dziewczyny-jest-moc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń